-
Z okazji jubileuszu Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w kortowskim parku będzie można zapoznać się z wystawa zdjęć ilustrujących historię uczelni.
-
Figurka zniknęła z kościoła w 1945 roku. Nie wiadomo, czy została gdzieś ukryta czy też padła łupem jakiegoś sowieckiego żołnierza. Może zrabował ją rosyjski żołnierz, który zastrzelił proboszcza Paula Lunkwitza?
-
Stefana Bobaka za zhańbienie niemieckiej rasy skazano na karę śmierci i powieszono w lesie w obecności spędzonych robotników polskich. Hedwigę Wölki pozwolono urodzić syna, a potem zesłano ją na trzy lata do obozu w Ravensbrück. Wróciła do Mingajn w 1944 roku. Potem wyjechała do Niemiec. Syn po latach odnalazł grób ojca i postawił mu pomnik.
-
Maturzyści przystąpią do pisemnego egzaminu z historii. Po południu będą pisemne egzaminy z języka hiszpańskiego na poziomie rozszerzonym i dwujęzycznym. Egzaminy te nie są obowiązkowe. Piszą je tylko ci maturzyści, którzy zadeklarowali taką wolę.
-
Sprawdź kalendarz rocznic 20-26 maja
-
Szczątki z Zakałcza będą badane przez antropologa, co może pomóc w ustaleniu okresu, z którego pochodzą.
-
Większość mieszkańców Olsztyna może mieć kłopot ze wskazaniem, gdzie mieści się plac Franklina Delano Roosevelta. Pewnie jeszcze mniej osób wie, kim był ów patron. Wydana niedawno książki „Wojna Stalina” to dobry przyczynek, żeby wrócić do pomysłu zmiany nazwy placu na Ronalda Reagana.
-
Niewielkie Sanktuarium Matki Bożej Wardęgowskiej, w parafii Ostrowite, przyciąga wiernych jak magnes. Uroczystości odpustowe ściągają nawet kilka tysięcy pielgrzymów. W tym roku rozpoczną się 19 maja zlotem motocyklowym i ogółem potrwają dwa dni.
-
Od 10 lat odbywają się we Wrocławiu uroczystości związane z rocznicami urodzin (13 maja) i śmierci (25 maja) Rotmistrza Witolda Pileckiego. Głównym organizatorem jest od lat Stowarzyszenie Odra Niemen. I w tym roku przygotowali bogaty program.
-
— Ludzka głowa kosztowała trzy złote, noga – dwa złote, gawron – tyle samo. Mysz – złotówkę, kot – osiem złotych, a pies – piętnaście złotych — zanotował kijowski kupiec Bożek Bałyk sytuację polskich żołnierzy broniących się na Kremlu w początkach XVII. A przecież mogło być inaczej i moskiewskim carem mógł zostać polski królewicz. Ale czy to inaczej oznacza lepiej dla Rzeczypospolitej?