Jesteś w pracy, a dzwoni telefon ze żłobka lub przedszkola? Najprawdopodobniej twój maluch rozchorował się i trzeba zabrać go do domu. Szykuje się więc dłuższa nieobecność w pracy. Jak o niej powiedzieć szefowi? Jeśli oczami wyobraźni widzisz niezadowolone spojrzenie przełożonego i stos papierów na biurku, jakie znajdziesz po powrocie, weź głęboki oddech. Ze wszystkim sobie poradzisz — potrzebne jest tylko dobre planowanie i działanie.
Pojawia się w związku z tym pytanie, jak w tej rzeczywistości ma odnaleźć się pracująca matka, której dziecko choruje? Nie musi mieć dziecka chorego ciężko czy przewlekle — dzieci przedszkolne często zarażają się jedno od drugiego, łapiąc po kolei wszystkie możliwe choroby i infekcje. Ich mamy obawiają się rosnących zaległości, przerwania rozwoju zawodowego i tego, że zaczną być negatywnie postrzegane w pracy. Najistotniejsze w tej sytuacji okazują się właściwe relacje ze współpracownikami i przełożonym. Warto pamiętać o swoich atutach i mocnych stronach w pracy. Ważną kompetencją pracującej mamy jest umiejętność godzenia obowiązków zawodowych z zaspokajaniem potrzeb dzieci. To naprawdę jest możliwe.
Dlaczego z takim trudem przechodzi nam przez gardło prośba o kilka dni wolnego? Co jeżeli te „wolne dni” będziemy musiały poświęcić choremu dziecku? Czy prośba o nie przychodzi z większą łatwością? Duża konkurencja i rosnące wymagania motywują, by na obejmowanym stanowisku dawać z siebie jak najwięcej.
Pomimo obaw, warto szczerze porozmawiać z szefem. Potraktuj przełożonego jako partnera do rozmowy. W większości przypadków szef też ma rodzinę i znane są mu problemy związane z chorującym dzieckiem. Nie przychodź na rozmowę z założeniem, że skończy się ona fiaskiem, nie demonizuj pracodawcy. Spokojnie przedstaw swoją sytuację. Nie składaj przy tym obietnic na wyrost. Często mamy pokusę obiecywać, że prośba o wolne z powodu choroby dziecka więcej się nie powtórzy. Nic jednak nie stawia nas w tak złym świetle jak oszukiwanie samej siebie i otoczenia. Nie musisz się nadmiernie tłumaczyć i obiecywać coś, czego sama nie jesteś pewna.
Zanim przekażesz przełożonemu niemiłą dla niego informację, znajdź sposób, by jego niezadowolenie było nieco mniejsze. Przyjdź na rozmowę z przygotowanym rozwiązaniem. Szef zobaczy twoje zaangażowanie i troskę o firmę, jeśli zaproponujesz mu konkretne sposoby działania w sytuacji, gdy nie będziesz mogła wykonywać swojej pracy w firmie. Przejmij inicjatywę i jeżeli będzie to możliwe, zasugeruj na przykład, że część zadań, które na co dzień wykonujesz, zrealizujesz w formie telepracy, zdalnie z domu, podczas opieki nad dzieckiem. Chory maluch, oprócz zwiększonego marudzenia, może okazać się dobrym towarzystwem do pracy w domu.
Przedyskutuj też ze swoimi współpracownikami, jak możecie rozplanować najważniejsze zadania do zrealizowania w najbliższych dniach, a następnie ten plan przedstaw przełożonemu.
Pamiętaj, nie daj się ponieść emocjom. Przed rozmową możesz odczuwać lęk i niepokój — to zupełnie naturalne. Co więcej, możesz być dodatkowo zdenerwowana faktem, że czeka na ciebie chore dziecko, a ty musisz załatwiać formalności. Zanim jednak wejdziesz do gabinetu szefa postaraj się uspokoić. Weź kilka głębokich oddechów, porozmawiaj z koleżanką, przypomnij sobie rozwiązania, które chcesz zaproponować szefowi. Masz być konkretna i opanowana, a nie roztrzęsiona i targana emocjami.
Podczas rozmowy z przełożonym pamiętaj też o swoich kompetencjach. Nie zapominaj o powodach, dla których zostałaś zatrudniona. Nie stawiaj się na przegranej pozycji. Gdy przyjęto cię do pracy, spełniałaś profil poszukiwanego kandydata. Pamiętaj również o swoich kompetencjach i doświadczeniu, które zdobyłaś. abc
Komentarze (8)
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Anna #2519289 | 37.47.*.* 14 cze 2018 19:56
To najgłupszy artykuł jaki czytałam na ten temat, frazesy oderwane od rzeczywistości
Ocena komentarza: warty uwagi (1) !
odpowiedz na ten komentarz
Łucja 39 #1249450 | 88.156.*.* 20 lis 2013 18:17
Wkorzaja mnie tore sciemniaja i zwolnienie biora bo dziecko ma sraczke albo kaszel a pozniej sa zdziwione jak dostaja wypowiedzenie.e baby kt
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-7) !
odpowiedz na ten komentarz
pokaż odpowiedzi (1)
Ona powiedziała :. lubisz mnie?" | On powiedz #1198688 | 213.5.*.* 16 wrz 2013 23:46
Ona powiedziała :. lubisz mnie?" | On powiedział "nie". | Myślisz ze jestem ładna? - zapytała. | Znowu powiedział "nie". | Zapytała wiec jeszcze raz: | " Jestem w twoim sercu?" | Powiedział "nie". | Na koniec się zapytała: "Jakbym odeszła, to byś | płakał za mną?" Powiedział, ze "nie". | Smutne - pomyślała i odeszła. | Złapał ja za rękę i powiedział: "Nie lubię Cię, | kocham Cię. Dla mnie nie jesteś ładna, | tylko piękna. Nie jesteś w moim sercu, | jesteś moim sercem. Nie płakałbym za Tobą, | tylko umarłbym z tęsknoty." | Dziś o północy twoja prawdziwa miłość zauważy, że | Cię kocha. | Coś ładnego jutro miedzy 13-16 się zdarzy w Twoim | życiu, obojętnie gdzie będziesz w domu, przy | telefonie albo w szkole. | Jeśli zatrzymasz ten łańcuszek, nie podzielisz się | tą piękną historią - to nie znajdziesz szczęścia w | 10 najbliższych związkach, nawet przez 10 lat. | Jutro rano ktoś Cię pokocha. | Stanie się to równo o 12.00. | Będzie to ktoś znajomy. | Wyzna Ci miłość o 16.00 |Jeśli ci się nie uda wysłać tego do 20 komentarzy zostaniesz na zawsze sam
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) !
odpowiedz na ten komentarz
Matkująca #1173335 | 46.205.*.* 16 sie 2013 20:10
W ten oto sposób upadła moja kariera. Dziecko wybitnie chorowite. Z matką takiego dziecka zawsze wygra młodszy i bez zobowiązań pracownik, najczęściej mężczyzna. W tej sytuacji jest dyskryminacja w każdej branży.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) !
odpowiedz na ten komentarz
matka #1164292 | 83.19.*.* 7 sie 2013 19:28
nie wszyscy pracują w biurze!!!!!!!!!!!!!!!
Ocena komentarza: warty uwagi (6) !
odpowiedz na ten komentarz
elka #1152513 | 95.160.*.* 25 lip 2013 15:59
"Chory maluch może okazać się dobrym towarzystwem do pracy w domu". Mam wrażenie, że piszący ten artykuł nie ma zielonego pojęcia, jak potrafi się zachowywać chore dziecko.
Ocena komentarza: warty uwagi (11) !
odpowiedz na ten komentarz
pokaż odpowiedzi (1)