Mniej staży i szkoleń dla bezrobotnych, więcej doradztwa i innych form aktywizacji — urzędy pracy, pomimo drastycznie obciętego budżetu, czeka w tym roku sporo pracy. Bo liczba bezrobotnych rośnie z każdym dniem.
W tym roku powiatowe urzędy pracy na Warmii i Mazurach otrzymały na walkę z bezrobociem ok. 86 mln złotych. To ponad 200 mln mniej niż w roku ubiegłym. Miejski Urząd Pracy na aktywizację bezrobotnych dostanie z tych środków około 4,5 mln zł.
— Sytuacja nie jest wesoła — mówi Krystyna Dudzińska, dyrektor Miejskiego i Powiatowego Urzędu Pracy w Olsztynie. — Nie dość, że w porównaniu z ubiegłym rokiem otrzymaliśmy niemal cztery razy mniej pieniędzy, to blisko połowa tej kwoty pójdzie na zobowiązania zaciągnięte w 2010 roku.
Każdego dnia w MUP rejestruje się około 80 osób. Wielu osobom wraz z końcem roku skończyły się umowy na czas określony, kończą się prace społecznie użyteczne, a nowe miejsca pracy, niestety, nie powstają.
Ponadto, w planach jest zmiana w ustawie, która zakłada, że w urzędzie pracy będą mogły się rejestrować osoby zawieszające działalność gospodarczą.
— Jeśli jeszcze dodamy do tego dziesięć procent urzędników, którzy być może będą zwalniani na przełomie maja i czerwca, liczba bezrobotnych może okazać się przerażająca, a możliwości pomocy ograniczone niskim budżetem — ubolewa Krystyna Dudzińska.
Niestety, zarówno staże, jak i szkolenia, roboty interwencyjne czy skierowania na studia podyplomowe będą w tym roku mocno okrojone. Nowe staże i szkolenia są w tej chwili zawieszone, gdyż, jak na razie, nie wiadomo ile pieniędzy zostanie na ten cel przeznaczonych. To utrudnienie zarówno dla młodych ludzi, którzy po zakończeniu edukacji chętnie wybierają się na staże, jak i dla pracodawców, którzy już chyba trochę się przyzwyczaili do darmowych pracowników, opłacanych ze środków urzędów pracy.
Ubiegły rok był pod względem skierowań na staże rekordowy — podpisano 1760 umów stażowych. W tym roku będzie to liczba cztery razy mniejsza. Być może brak rąk do pracy ze strony stażystów będzie dla pracodawców motywacją do zatrudniania nowych pracowników i podpisywania z nimi umów o pracę.
Choć środków na aktywizację osób bezrobotnych będzie drastycznie mniej, nie oznacza to, że urzędy pracy nie będą miały co robić.
— Skupimy się na formach beznakładowych — mówi dyrektor Dudzińska. — Będziemy organizować rozmowy doradcze, indywidualne i grupowe spotkania z doradcami i liderami klubów pracy, którzy będą uczyć bezrobotnych aktywnego poszukiwania pracy. Będziemy organizować spotkania z bezrobotnymi w pobliżu ich miejsca zamieszkania. To też jest pomoc i nasza ciężka praca, choć na pewno nie unikniemy niezadowolenia z powodu braku środków na szkolenia czy staże — dodaje.
Dodatkową szansą dla urzędów pracy i ratunkiem dla bezrobotnych może okazać się pula 60 milionów euro, które Warmia i Mazury mają otrzymać za najlepsze w Polsce wyniki we wdrażaniu Programu Operacyjnego Kapitał ludzki. Niestety, na razie jeszcze nie wiadomo, czy jakaś część z tych środków trafi do urzędów pracy.
— Będziemy poszukiwać innych form aktywizacji bezrobotnych — zapewnia Krystyna Dudzińska. — Być może uda nam się zostać partnerem w programie szkoleń unijnych prowadzonych przez wiele instytucji. Dla osób u nas zarejestrowanych byłaby to realna szansa na bezpłatne dokształcanie — dodaje.
Anna Banaszkiewicz
• Urzędy pracy w Olsztynie, miejski i powiatowy, łącznie mają dostać 10,5 milionów zł ( w ubiegłym roku dostały 36,8 milionów zł).
• Około 80 osób dziennie rejestruje się w MUP w Olsztynie.
• Stopa bezrobocia w województwie wynosi 19 proc.
(co piąty mieszkaniec regionu jest bez pracy).
Komentarze (1)
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
stacho #920803 | 83.238.*.* 16 gru 2012 21:38
zapomnij bezrobotny czlowieku o dotacji z uni calosc pochlonie biuro na utrzymanie biurokratycznej czesci tych zatrudnionych
Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz