Czasami zdarza się tak, że w wyniku naszych zaniedbań i problemów związanych z płynnością finansową zaległe zobowiązania finansowe przejmuje komornik. Jeżeli w tym czasie jesteśmy zatrudnieni w ramach umowy o pracy, to bardzo często zajmuje on nam część wynagrodzenia na poczet długów. Zacznijmy od tego, że najlepiej jest nie doprowadzać do takiej sytuacji, ponieważ postępowanie komornicze po prostu kosztuje. Dlatego nasz dług może znacząco wzrosnąć. W takim wypadku w miarę możliwości powinniśmy wszystkie nasze zobowiązania spłacać, żeby nie doprowadzić wierzyciela do ostateczności i uruchomienia procedury sądowej.
Uruchomienie postępowań sądowych i egzekucyjnych nie jest najskuteczniejszym rozwiązaniem, ponieważ bardzo długo trwają oraz są kosztowne i stresujące dla obu stron. Dużo lepszym pomysłem jest zawarcie ugody. Dzięki temu możemy spłacić nasz dług szybciej i nie narażać się na dodatkowe koszty. Jakie korzyści płyną z ugody? Przede wszystkim warunki, na których zostaje zawarta ugoda, wynikają z wzajemnych negocjacji. Wysokość rat jest dopasowywana do możliwości dłużnika. Czasami wierzyciel może też odstąpić od części zaległego zobowiązania, np. w zamian za wcześniejszą spłatę reszty należności. Co ważne, dzięki zawarciu ugody i respektowaniu jej postanowień zadłużona osoba zyskuje również pewność, że wierzyciel nie wystąpi przeciw niej do sądu. Dlatego warto spróbować ugody z wierzycielem, a nie czekać na zajęcie naszego konta lub wypłaty.
Polacy coraz częściej korzystają z takiego rozwiązania. Pokazuje to, że zwiększa się świadomość co do korzyści, które może dać zawarcie ugody z wierzycielem, gdy nie jesteśmy w stanie spłacić swoich zaległych zobowiązań.
kraw
Komentarze (0)
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez