O awans nigdy nie jest łatwo, a przedstawicielki płci pięknej mają jeszcze dodatkowo trudniej. Przeciętna kobieta pracuje na awans cztery lata dłużej niż mężczyzna — przy takich samych kompetencjach, wykształceniu i predyspozycjach.
Decydują tu cechy osobowości oraz inteligencja emocjonalna i społeczna. Wykształcenie może przeszkadzać w karierze również wtedy, gdy inżynier musi wykonywać pracę np. handlowca lub nauczyciela, pracę, która nigdy go nie interesowała, a którą podjął z przyczyn ekonomicznych. Wówczas, niezależnie od tego czy jest to kobieta, czy mężczyzna, w naturalny sposób motywacja i potrzeba osiągnięć jest mniejsza.
Większe szanse na zdobycie satysfakcjonującej pracy mają osoby mogące wykazać się: samodzielnością, umiejętnością pracy w grupie, chęcią zdobywania nowej wiedzy, komunikatywnością. Te cechy są powtarzane zaskakująco często, warto więc zacząć je w sobie wyrabiać, o ile natura nas nimi nie obdarzyła. Dobrze widziane na rynku pracy są: pewność siebie, asertywność, ciekawość nowych zadań.
Zdarzają się przypadki, gdy kobieta jest bardziej wykształcona od pracodawcy, który jest mężczyzną. Mądry pracodawca będzie koncentrował się na predyspozycjach i kompetencjach zatrudnionego przez siebie pracownika, a nie na jego płci. Pewne stereotypy myślowe i tendencje rywalizacyjne mogą wpływać na to, że niektórzy pracodawcy w doborze na określone stanowisko kierować się będą kryterium płci.
Wiadomym jest, że zarówno kobiety, jak i mężczyźni predysponowani są do różnych zawodów. Niektóre z nich określamy jako „typowo męskie” lub „typowo kobiece”. We współczesnym świecie pracy te granice zacierają się coraz bardziej. Gorzej wykształceni pracodawcy, którzy nie chcą zatrudniać lepiej od siebie wykształconych osób, bardzo często skazują swoją firmę na porażkę. Częstym powodem takiej postawy może być obawa, że ktoś zacznie odkrywać, a nawet obnażać ich braki. Niepewność o własną reputację i pozycje nie pozwala otaczać się mądrymi podwładnymi. Skuteczny menedżer będzie otaczał się specjalistami, będzie ich słuchał, traktował jak doradców, a nie potencjalne zagrożenie, niezależnie od tego czy będzie to kobieta, czy mężczyzna.
Anna Banaszkiewicz
Komentarze (0)
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez