Wysokie stypendium, ciekawe staże i niemal pewna praca po studiach — absolwenci kierunków zamawianych nie muszą się martwić wizją bezrobocia. Na rynku pracy coraz bardziej brakuje bowiem specjalistów z zamawianych branż.
Przede wszystkim procedura kontroli powinna być jasna. Pracownik powinien wiedzieć, czego się od niego konkretnie oczekuje. Ale też musi mieć poczucie, że jego praca jest ważna. Motywacja wewnętrzna to istota sukcesu kadry zarządzającej. Każdy z nas lubi czuć się osobą potrzebną, pełną kompetencji, do której szef ma zaufanie. Jeżeli zostaniemy uzbrojeni w takie „narzędzia”, to zrobimy wszystko, aby nasz szef nie stracił do nas tego zaufania. Jeśli natomiast kadra zarządzająca będzie wobec nas nieufna, strasząco-karząca, to trudno będzie nam wykrzesać z siebie choćby tylko ochotę na wykazanie się.
Podstawowym błędem, z którym również często się spotykamy, to brak przepływu informacji w firmie. Pracodawca, który niechętnie informuje pracowników o swoich planach, zamierzeniach i celach bardzo dużo traci. Ludzie przestają mu ufać. Nieregularność w porozumiewaniu się z pracownikami bywa powodem napięć i poczucia odosobnienia. Nikt nie lubi być wykluczany, a brak przepływu informacji, dowiadywanie się o zamierzeniach szefa z trzeciej reki, to również częsta przypadłość naszych rodzimych firm.
Podobnie jest z nadmierną kontrolą — nikt nie czuje się komfortowo czując na sobie „wzrok” setek kamer. Dobry kierownik powinien mieć zaufanie do pracowników i umożliwiać im samodzielne zarządzanie swoją pracą, kładąc nacisk na wyniki, a nie na sposób wykonywania pracy.
W połowie XX wieku psychologowie podzielili pracowników firm na dwa typy: X i Y. Grupa X to osoby, które: unikają pracy i starają się uchylać od obowiązków. Jeśli się tylko da, nie pracują, czekając z niecierpliwością na zamknięcie za sobą drzwi biura. Jedynie pod presją są zdolne do dużego wysiłku, natomiast pozostawione bez kontroli nie znajdują motywacji do pracy, nie mają większych ambicji i dlatego starają się unikać podejmowania nowych zadań i wyzwań.
Pracownik typu Y sam lubi wyznaczać sobie cele, ma dużą samodyscyplinę, a nowe wyzwania są dla niego motywacją do działania. Dodatkowo jest wyjątkowo kreatywny i pomysłowy, nie lubi prostych, nużących czynności, woli tworzyć nowe dzieła, nie boi się konkurencji i dba o swój rozwój zawodowy. Sposób zarządzania pracownikami warto dostosować do cech ich osobowości.
Specjaliści od zarządzania podkreślają, że im gorsze wykształcenie i niższy status społeczny pracownika, tym bliżej mu jest do typu X, czyli takiego, który raczej nie wykazuje własnej inicjatywy i jest nastawiony na pracę odtwórczą. Wówczas dobrze sprawdzają się twarde reguły egzekwowania zadań, a kierownictwo musi wykazać się nieustępliwością i czujnym okiem. W przypadku pracowników typu X kontrola powinna być przeprowadzana częściej, niż w przypadku personelu Y. W tym drugim wypadku wystarczy jedynie okresowe sprawdzenie wykonania zadań, a wtrącanie się i monitorowanie każdego kroku podwładnych może przynieść zupełnie odwrotny efekt. Jedną z ważnych cech skutecznego szefa jest umiejętność rozpoznania, jak często powinien przeprowadzać kontrolę pracy swoich podwładnych. Niektórzy lubią odwiedzać swój zespół pracowników, aby sprawdzić, co w danej chwili robią. Inni montują kamery w biurze. Mimo że często nic nie nagrywają, ma to zniechęcać pracowników do zajęć nie związanych bezpośrednio z wykonywaną pracą.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez