Pewien student, na dzień przed ważnym egzaminem, postanowił odreagować stres w pobliskim klubie. Bawił się doskonale, a powrót do domu odkładał na coraz późniejszą godzinę. Nic więc dziwnego, że nie miał czasu ani na powtórzenie materiału, ani na przygotowanie ubrania. Nazajutrz obudził się kwadrans później niż planował. Spóźniony pobiegł na uczelnię. W czasie zaliczenia wypadł fatalnie — miał trudności z koncentracją, no i ten okropny ból głowy... Ale przecież doskonale wiedział, że tak będzie.
Samoutrudnianie jest mechanizmem obronnym, który pozwala na ochronę samooceny.
— Badania dowodzą, że w większości przypadków, ludzie nie są zainteresowani zdiagnozowaniem swoich możliwości — mówi Monika Dąbrowska, doradca zawodowy. — Dążą głównie do potwierdzenia wyobrażeń o samych sobie. Nawet kosztem blokowania konstruktywnych informacji zwrotnych, dzięki którym mogliby się rozwijać, doskonalić.
Wróćmy zatem do naszego studenta — łatwiej mu znieść niezaliczenie egzaminu, ponieważ w przeciwieństwie do innych, zamiast się uczyć, noc spędził w klubie. Tak więc w dniu zaliczenia nie mógł być w formie.
Co jednak, jeśli okaże się, że egzamin poszedł mu nad wyraz dobrze? Jak wówczas zinterpretuje to zdarzenie?
— Odpowiedź jest prosta — mówi Monika Dąbrowska — skoro zdał egzamin nie będąc odpowiednio przygotowanym, to znaczy, że jest niezwykle zdolny i ma doskonałą pamięć. Przecież to dzięki niej, tak wiele wyniósł z zajęć. Samoocena zostaje podtrzymana.
jak cenne doświadczenie
Czy warto samemu sobie rzucać kłody pod nogi?
Pamiętaj — jeśli tylko zechcesz dokonać zdrowej zmiany, musisz włożyć wszystkie swoje siły w podjęte działania. Świadomie i odpowiedzialnie konfrontować się z rzeczywistością. Od dziś porażki traktuj jak cenne lekcje. I zawsze sobie powtarzaj, że warto stawiać sobie wyzwania, pokonywać własną bezradność.
Spróbuj nie utrudniać sobie osiągnięcia sukcesu! Rezultat na pewno miło cię zaskoczy. md
Samoutrudnianie niweczy możliwość wypracowania skutecznych metod działania. Jeśli student zamiast się uczyć, wybiera wizytę w klubie, odwiedziny u znajomych, to może mieć trudności ze znalezieniem właściwego dla siebie systemu przyswajania materiału, przy minimalnym wysiłku.
• Omawiany mechanizm wprowadza w świat uników i iluzji. Osoba, która stosuje samoutrudnianie w rzeczywistości nie wie, czy rezultaty jej działań są wynikiem szczęścia czy umiejętności. Staje się to przyczynkiem niestabilnej samooceny.
Komentarze (1)
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Miśka #696968 | 83.11.*.* 4 cze 2012 11:40
Heh! Dokłądnie tak mam. Zdrówko za sesję :-)
Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz