„Jeśli firma promuje się jako uporządkowana, postępowa i nowoczesna, ale jej biuro jest zabałaganione, to traci ona wiarygodność, ponieważ klient zauważa dysonans między głoszonymi wartościami a rzeczywistością” – zauważa Zuzanna Mikołajczyk z firmy produkującej meble biurowe.
Problemy stwarza również niewystarczająca liczba sal konferencyjnych. „Obecnie odchodzimy od zebrań angażujących wielu członków zespołu. Projekty najczęściej konsultujemy w małych grupach. Nieuwzględnienie tych zmian powoduje, że 3–4 osoby zajmują salę przeznaczoną dla 20 pracowników. Gdy przestrzeni do spotkań zaczyna brakować, następuje dezorganizacja i spadek efektywności działania” – stwierdza ekspertka.
Dużym błędem jest też nieodpowiednie rozplanowanie tzw. open space’ów. Większości kojarzą się one z ogromną, nieprzyjazną przestrzenią, gdzie indywidualne potrzeby pracowników nie są brane pod uwagę. W prawidłowo zaprojektowanych otwartych przestrzeniach biurowych sektory pracowników są porozdzielane miejscami o innej funkcji, np. strefą odpoczynku, salami do spotkań formalnych i nieformalnych czy kuchnią.
Zaniedbywanym obszarem są także konsultacje z pracownikami, które powinny mieć na celu stworzenie wspólnego modelu biura. Uwagi zatrudnionych mogą być cenne, w końcu spędzają oni w danym miejscu wiele czasu i wiedzą, co podniosłoby komfort ich pracy.
infowire.pl
Komentarze (0)
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez