To, co wrzucimy do sieci, zostaje w niej na zawsze. Zanim coś w niej opublikujemy, miejmy świadomość, że informacje o nas z ochotą oglądają nie tylko znajomi, ale też pracodawcy. Przyszli i aktualni.
Sprawdzanie historii kandydata do pracy w internecie praktykuje coraz więcej pracodawców. Rekruterzy najpierw przeglądają dostarczone CV i listy motywacyjne, ale już następnym krokiem jest sprawdzenie serwisów społecznościowych i forów internetowych. Dzięki temu mogą zobaczyć, jacy jesteśmy naprawdę w prywatnych relacjach z innymi osobami, jak spędzamy wolny czas i czy naszym zachowaniem nie będziemy naruszać dobrego wizerunku firmy.
Sprawdzenie historii aktywności w internecie jest prostym i dla pracodawcy najtańszym sposobem na sprawdzenie informacji o kandydacie. Taka weryfikacja dla wielu osób może okazać się niekorzystna. Jeśli kandydat na rozmowie kwalifikacyjnej prezentuje się jako osoba kulturalna i na poziomie, a w internetowych dyskusjach nadużywa wulgaryzmów lub wstawia zdjęcia z ostro zakrapianych imprez, pracodawca raczej nie zaryzykuje zatrudnienia go.
Na baczności powinni mieć się nie tylko szukający pracy, ale też już zatrudnieni. Nie jest dobrym pomysłem dzielenie się w sieci negatywnymi uwagami na temat pracodawcy, współpracowników czy klientów, a także udostępnianie poufnych danych o miejscu zatrudnienia. Należy więc zachować zdrowy rozsądek, ujawniając informacje o swoim życiu prywatnym oraz o miejscu pracy. Wpisy typu „mój szef to idiota“ też należy odpowiednio przemyśleć. Przeczytać to mogą nie tylko znajomi, którzy będą współczuć, ale też sam zainteresowany, który na pewno w takiej sytuacji nie będzie mieć litości.
W przypadku wielu zawodów nie sprawdza się bowiem zasada, że sposób spędzania czasu poza godzinami pracy nie powinien pracodawcy interesować. Swoją firmę reprezentujemy także po godzinach pracy, co jest szczególnie istotne w przypadku urzędników lub zawodów zaufania publicznego.
Odpowiednie kreowanie siebie w sieci może nam pomóc w znalezieniu nowego lub lepszego zatrudnienia. Podstawą jest stwarzanie dobrego wrażenia, dostarczanie informacji o kwalifikacjach, umiejętności komunikacyjne i odpowiednio przedstawione referencje. Świadome kształtowanie i rozwijanie swojego wizerunku w sieci skupia się na nieco innych serwisach, bardziej specjalistycznych. To dzięki nim profesjonaliści mogą wymieniać się doświadczeniem, przekazując przy okazji informacje na temat swojej wiedzy i kwalifikacji. Na takie portale często zaglądają pracodawcy poszukujący nowych pracowników i co najlepszych właśnie stamtąd wyławiają.
Anna Banaszkiewicz
Komentarze (6)
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
shafak #1308506 | 195.242.*.* 28 sty 2014 11:42
Przez Internet łatwo znajdziemy każdą interesującą nas informacje. Tylko w przypadku stron poświęconych opiniom o pracodawcy, warto trzeźwo przemyśleć każdy komentarz - bo nie wiemy, kto jest autorem każdego z nich. Polecam też lekturę tego tekstu: http://www.praca-polska.blog.gowork.pl/u wierzyc-czy-tez-nie/
! odpowiedz na ten komentarz
pracownik #257545 | 188.223.*.* 15 kwi 2011 12:48
sam sprawdzalem szefa ito co on wyprawia i musialem zmienic pracodawce bo z takim chamem pracowac nie bede. hmmmm to dziala w obie strony pozdrawiam.
! odpowiedz na ten komentarz
ba-77 #204039 | 188.33.*.* 18 lut 2011 11:44
też bym zajrzała na profil pracownika-to logiczne
! odpowiedz na ten komentarz
adam #202003 | 212.160.*.* 16 lut 2011 12:28
pewnie że prawda sam tego doświadczyłem na rozmowie kwalifikacyjnej od razu zapytali czy to co jest w moim profilu na naszej klasie to prawda
! odpowiedz na ten komentarz
budrys #198976 | 188.33.*.* 13 lut 2011 12:09
A ja myślę , że to prawda pracodawcy tez ludzie i jak każdy z nas lubią podglądać innych. Inaczej portale społecznościowe nie byłyby popularne. I jak to dzisiaj się mówi czego nie ma w internecie to nie istnieje. Także jestem przekonany, że pracodawca chcący dowiedzieć się więcej o potencjalnym kandydacie na pracownika zagląda do internetu aby "przewertować" informacje na nasz temat.
! odpowiedz na ten komentarz
RP #157270 | 89.228.*.* 30 gru 2010 16:39
To co napisaliscie to mit, to nijak ma się do prawdy, może jakis promil jest prawdy w tym ale nie aż tyle co napisaliscie. Prosze nie opisujcie bzdur.
! odpowiedz na ten komentarz